2 828 008
oleska: Jestem matką dwójki dzieci, mieszkam w Cieszkowie i muszę przyznać, że informacja o podwyżkach ...
Zew: Oto kolejny odcinek "Cmentarnych Kuriozów" czyli rubryki, która z pewnością trafia w gust wszystk...
chicago: alez szybko zdecydowal ktos z tej gazety odpowiedziec <,madrym wywodem >.po 4 miesiacach ja w przec...
Rotmistrz: Milicz 10 000 mieszkańców, a migrantów 2000. Tak się niszczy kraj... Na co czekają mieszkańcy? ...
alek: Rozumiem Pana/Pani frustrację i zagubienie w obliczu różnorodności mediów lokalnych oraz propaga...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Embargo nałożone na Rosję z powodu zbrojnej inwazji na Ukrainę spowodowało drakoński wzrost cen opału, zwłaszcza węgla. Z tego powodu znacząco zwiększył się w naszym powiecie popyt na drewno opałowe sprzedawane przez Nadleśnictwo Milicz zaraz po wyrębie.
Na początku czerwca wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka, komentując rosnące ceny energii i materiałów opałowych, przypomniał Polakom, że w lasach można zbierać gałęzie na opał, przez co stał się obiektem drwin wszystkich mediów w Polsce, które inicjatywę wiceministra nazwały rządowym programem Chrust Plus. Jednak słowa wiceministra są nie do końca prawdą, gdyż leżącego w lesie drewna nie można zabrać z lasu bez zgody i wiedzy leśniczego oraz bez odpowiedniej opłaty.
W ostatnich latach Lasy Państwowe zwiększyły o jedną trzecią sprzedaż drewna opałowego. Drewno opałowe jest nie tylko najbardziej ekologicznym źródłem ciepła, lecz także jest bardziej atrakcyjne cenowo w relacji do wydajności energetycznej, aniżeli węgiel, olej, gaz czy energia elektryczna. Drewno można kupić przygotowane już w tzw. metrach, albo własnoręcznie je pozyskać w lesie, po uzgodnieniu z leśniczym i po uiszczeniu opłaty. Dotyczy to głównie tzw. gałęziówki, która jest bardzo tania. Trzeba jednak samemu przygotować pozostawione po wyrębie drewno i przewieźć je do domu. W naszym powiecie wyrabianie w lasach tzw. gałęziówki jest od dziesiątek lat bardzo popularne. Najlepszym okresem na pozyskanie z lasów drewna na opał jest sezon letni.
Najpierw należy zgłosić się do leśniczego z naszego terenu. Leśniczy lub podleśniczy wskaże wówczas miejsce po wyrębie drewna, z którego wcześniej ciężkie maszyny Zakładów Usług Leśnych zabierają grubiznę, zostawiając głównie koronę drzew z największą ilością gałęzi. Następnie należy za pomocą piły pociąć gałęzie i złożyć je w kupki. Nie można przy tym ścinać drzew, a jedynie dokonywać przerzynki i okrzesywania ściętego drewna leżącego na ziemi. Po zakończeniu prac należy wezwać leśniczego, który zmierzy drewno i obliczy cenę jego wykupu. Po zapłaceniu za pozyskane drewno leśniczy wypisze asygnatę na dowód zakupu i dopiero wówczas można przewieźć drewno na swoją posesję.
– W ostatnim czasie zwiększył się popyt na drewno opałowe. Zainteresowanie drewnem opałowym, jak i pozostałościami zrębowymi jest bardzo duże i sprzedawane jest obecnie zaraz po wyrębie, podczas gdy w latach poprzednich magazynowaliśmy takie drewno i wystawialiśmy na aukcjach internetowych, bo nie było na nie zbytu. Teraz sytuacja się odwróciła – informuje Róża Kurzyńska-Bednarek z nadleśnictwa Milicz.
Największy popyt jest na znakomite opałowe drewno bukowe, grabowe i dębowe z okolic Dziewiętlina, Pierstnicy, Lasowic i Kaszowa. Generalnie w każdym z leśnictw chętnych do wyrobu drewna jest bardzo wielu.
Ceny pozyskanego drewna zależą od rodzaju i rozmiaru drewna. Obecnie 1 metr sześc. gałęziówki z drewna iglastego kosztuje 27,06 zł brutto, a z drewna liściastego 34,44 zł. Z kolei cena gotowych do odbioru tzw. metrów grubego drewna iglastego to 121,77 zł za 1 m sześc., a drewna liściastego dębowego, jesionowego, jaworowego, klonowego, wiązowego i pozostałych liściastych to 175,89 zł za 1 m sześc.
Poniżej podajemy numery telefonów do leśniczych, którzy udzielają szczegółowych informacji na temat możliwości pozyskiwania drewna z naszego terenu.
Nadleśnictwo Milicz:
leśnictwo Bukowice l-czy Maciej Batora – 609-557-756, leśnictwo Dziewiętlin l-czy Daniel Tyndyk – 601-598-202, leśnictwo Gądkowice l-czy Mariusz Woźny – 609-557-698, leśnictwo Gogołowice l-czy Paweł Chudziński – 609-559-145, leśnictwo Grabownica l-czy Piotr Piskozub – 661-188-220, leśnictwo Kaszowo l-czy Radosław Pasieczny – 601-097-567, leśnictwo Krośnice l-czy Wojciech Szyrner – 609-559-953, leśnictwo Kubryk l-czy Leszek Szyrner– 609-557-119, leśnictwo Lasowice l-czy Paweł Czemerys – 665-222-136, leśnictwo Rakłowice l-czy Sebastian Rybka – 695-651-253, leśnictwo Sędraszyce l-czy Krzysztof Łuszczyński– 661-180-553, leśnictwo Świętoszyn l-czy Robert Musiał– 609-559-401, leśnictwo Walkowo l-czy Michał Paterek – 661-194-702, leśnictwo Wróbliniec l-czy Waldemar Kaczor – 609-559-271 i leśnictwo Zwierzyniec l-czy Zbigniew Madeja– 609-556-064.
Nadleśnictwo Żmigród:
leśnictwo Gruszeczka l-czy Marek Paterek – 664-921-971, leśnictwo Łąki l-czy Marcin Broda – 664-921-944, leśnictwo Olsza l-czy Sebastian Olejnik– 664-921-946, leśnictwo Wilkowo l-czy Andrzej Łysoń– 664-921-970.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Brak komentarzy do tej publikacji.