LOGO
Niezależny tygodnik powiatowy gmin: Cieszków, Krośnice, Milicz
Strona Główna Wiadomości Aktualności Marsz Równości przeszedł przez Milicz

W sprzedaży od 20.09.2023

IMG

Licznik odwiedzin

2 764 052

Ostatnie komentarze

Aktualności

Marsz Równości przeszedł przez Milicz

733 👁️ 2 💬
0
3

Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.

Zaloguj się
1 / 4
2 / 4
3 / 4
4 / 4

Tęczową paradę prowadzili m.in. M. Łakiewicz, poseł K. Śmiszek, A. Sambora i B. Jarczewska
Miliczanie i goście z tęczowymi akcesoriami maszerowali przez Milicz po prawa społeczności LGBT
Wśród uczestników parady było dużo milickiej młodzieży
Na platformie na milickim rynku zebranych powitali D. Misiek, przew. Myślmy B. Jarczewska oraz W. Łakiewicz

Ponad 100 osób wzięło udział w sobotę 20 maja w zorganizowanym już po raz drugi w Miliczu tęczowym Marszu Równości. Uczestnicy domagali się równości dla wszystkich obywateli, niezależnie od koloru skóry, wyznania czy orientacji seksualnej, a także praw dla społeczności LGBT, w tym legalizacji małżeństw jednopłciowych i możliwości adoptowania przez nie dzieci oraz zniesienia utrudnień przy zmianie płci.

Marsz Równości rozpoczął się na milickim rynku, gdzie zebranych powitał przewodniczący milickiej Nowej Lewicy Daniel Misiek, będący jednocześnie członkiem stowarzyszenia Myślmy, oraz przewodnicząca stowarzyszenia Myślmy Beata Jarczewska, która była pomysłodawczynią zorganizowania Marszu Równości w naszym mieście. Wśród zaproszonych gości byli m.in. poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek, współprzewodniczący Nowej Lewicy na Dolnym Śląsku Arkadiusz Sikora, dyrektor Anna Kołodziej z biura poselskiego posła Śmiszka, przedstawiciele stowarzyszenia „My, rodzice” oraz członkowie społeczności LGBT: Grzegorz z organizacji Homokomando, przew. Stowarzyszenia Kultura Równości we Wrocławiu Smarzu oraz prowadzące pochód tancerki z Drag House of Utopia z Poznania Lelita Petit i Temida 69.

 

Na tegoroczny marsz przygotowano specjalną ruchomą platformę, zamontowaną na samochodzie dostawczym, którą ozdobiono balonami w kolorach tęczy oraz kolorowymi serpentynami. Z tego ruchomego podwyższenia uczestnicy marszu przemawiali na rynku. – Hasło tegorocznego marszu, to „Idziemy po równość. Idziemy po zmiany i walczymy o tych najbardziej wykluczonych”. Kroczmy dumnie i kolorowo przez nasze piękne miasto Milicz! – mówiła Beata Jarczewska. Słowa wsparcia dla milickich organizatorów marszu skierował aktywista LGBTQ+ Smarzu, który jest współorganizatorem 15. Wrocławskiego Marszu Równości we Wrocławiu, zaplanowanego na 3 czerwca. – Zaczynaliśmy, jak tutaj, w Miliczu, od małego marszu. Teraz nasz marsz rozrósł się do 15-tysięcznego tłumu. Nieważne, czy organizujemy marsz w dużym mieście czy w małym. Idziemy dla każdego człowieka, dla każdego mieszkańca, który potrzebuje wsparcia, idziemy po równość, po równe prawa – mówił Smarzu.

 

Następnie głos zabrał poseł Krzysztof Śmiszek, który w Miliczu ma swoje biuro poselskie. – Dzisiaj Milicz jest stolicą Polski, stolicą tolerancji, stolicą akceptacji i stolicą praw człowieka. Kochani, to jest bardzo ważne, żebyśmy byli widoczni, żebyśmy nie dawali zgody na pogardę, na dyskryminację, na wykluczenie, żebyśmy nie dawali zgody na to, żeby ktoś odcinał kupony polityczne od pogardy, nienawiści i poniewierania innym człowiekiem. Nie ma na to naszej zgody i nigdy nie będzie. Milicz zawsze będzie stał po dobrej stronie mocy – mówił ze sceny poseł Śmiszek.

 

Głos zabrały też Asia i Kinga ze Stowarzyszenia „My, rodzice”, które skupia osoby mające za sobą coming out swoich dzieci lub innych członków rodziny czy przyjaciół. Stowarzyszenie promuje ideę, że rodzina jest najważniejszym środowiskiem dającym siłę i poczucie wartości. Jego przedstawicielki mówiły na milickim rynku, że rodzic ma jeden obowiązek – kochać swoje dziecko, i przeciwstawiać się stwierdzeniom innych ludzi, że z jego dzieckiem „coś jest nie tak”.

 

Odczytano również list wsparcia od posłanki Nowej Lewicy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która była na milickim marszu w ubiegłym roku. Z kolei Daniel Misiek z dumą mówił, że po zeszłorocznym marszu Stowarzyszenie Myślmy utworzyło w Starej Rzeźni w Miliczu tzw. safe space, czyli bezpieczną przestrzeń dla młodzieży LGBT w Miliczu, która może się tam integrować, a także uzyskać pomoc psychologa czy seksuologa. Uczestnicy safe space aktywnie pomagali przy organizacji milickiego Marszu Równości, za co Daniel Misiek publicznie im podziękował i zapewniał, że zawsze mogą liczyć na wsparcie stowarzyszenia Myślmy. Z kolei Grzegorz z Homokomando apelował, aby w najbliższych wyborach parlamentarnych głosować nie na partie, a na osoby, które mają poglądy przychylne społeczności LGBT.

Tuż przed wymarszem tęczowego korowodu wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Miliczu Waldemar Łakiewicz odczytał manifest maszerujących. W manifeście społeczność LGBT domaga się od rządzących prawnego zakazu mowy nienawiści, a także psychologicznego wsparcia dla młodzieży, nowoczesnej edukacji seksualnej w szkołach oraz refundowanych przez państwo metod antykoncepcji i prokreacji. Ponadto żąda legalizacji związków partnerskich i małżeństw jednopłciowych, prawa do adopcji dzieci dla par jednopłciowych oraz zniesienia utrudnień prawnych przy zmianie płci i jej refundacji przez państwo.

 

Na rynku w Miliczu pojawiła się również kontrmanifestacja, złożona z około 10 mężczyzn i kobiet, głównie seniorów, którzy, stojąc w grupie na uboczu, trzymali w rękach transparenty z obraźliwymi dla społeczności LGBT hasłami. Najłagodniejsze z nich brzmiało: „Pedofile chcą być częścią społeczności LGBT”. Osoby te nie zakłócały przemówień ani przemarszu.

 

Sobotni Milicz pod znakiem tęczy

Po przemówieniach Marsz Równości wyruszył na trasę. Na czele jechał samochód z platformą, na której tańczyły Lelita Petit i Temida 69. Uczestnicy marszu nieśli tęczowe rekwizyty symbolizujące ruch LGBT i skandowali różne hasła, które inicjowały prowadzące marsz Lelita Petit i Temida 69. Były to m.in.: „Nie znasz dnia, ani godziny, kiedy tęcza wpadnie do rodziny”, „Krzysiu Śmiszku, łobuziaku, dodaj tęczy więcej smaku”, „Myślę! Czuję! Akceptuję!” czy „Może dziś się nie zaręczę, lecz w Miliczu chcę mieć tęczę”.

 

Kolorowa parada przeszła ulicami Lwowską, Wrocławską, 1 Maja, ks. Waresiaka, Trzebnicką, Grunwaldzką, Kościuszki, Wojska Polskiego, Wrocławską, by znów powrócić na rynek. Wśród ponad 100 uczestników marszu było wielu przyjezdnych, którzy przyjechali do Milicza z różnych zakątków Polski, jednak nie zabrakło też miliczan. W pierwszym rzędzie pochodu obok posła Krzysztofa Śmiszka maszerowali organizatorzy marszu ze Stowarzyszenia Myślmy: przewodnicząca Beata Jarczewska z mężem Hubertem, Daniel Misiek, Waldemar i Marzena Łakiewiczowie, Dariusz Duszyński oraz Alan Sambora, sekretarz Nowej Lewicy. W tęczowym marszu wzięli też udział m.in. sekretarz gminy Milicz Dariusz Moczulski, radny wojewódzki i dyrektor Zespołu Szkół w Miliczu Ryszard Lech z żoną i córką, współorganizatorka Milickiego Strajku Kobiet Ewa Laskowska-Cieślik, prezes Fundacji Mobilni Polacy Zbigniew Drzewiecki, wiceprzewodniczący milickiej Nowej Lewicy Sawin Sambora oraz jej członkowie: Martyna Paprocka, Igor Łakiewicz, Natalia Bruszewska, Oliwia Sierszuła, Artur Sip, Paweł Mogiłka oraz Wiktoria Szyndrowska. W Marszu Równości szli również przedstawiciele ukraińskich organizacji Kijów Pride i Charków Pride.

 

Po kolorowej paradzie uczestnicy Marszu Równości udali się na after party z muzyką i poczęstunkiem, zorganizowanym pod namiotem przy restauracji Parkowa w Miliczu.

Partnerami Stowarzyszenia Myślmy w organizacji Marszu było stowarzyszenie Kultura Równości z Wrocławia oraz stowarzyszenie Koalicja Miast Maszerujących, natomiast patronat nad milickim wydarzeniem objęło biuro Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz i ocenić artykuł...

Oceny

0
3

Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.

Zaloguj się

Komentarze

Zew - 2023-07-26, 21:36
2
0

Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na komentarze.

Zaloguj się

    Ubaw jak 150, miasto tolerancji, akceptacji i oczywiście marszów! Kto by pomyślał, że w tak malutkim miasteczku organizują się takie spektakularne wydarzenia. Wydaje mi się, że to wszystko to wspaniały spektakl, prawdziwy teatr uliczny! Niech żyje radość, że ponad 100 osób, o, tak potężna liczba, wzięło udział w tęczowym Marszu Równości. Bo oczywiście, to jasne, że wszyscy muszą wiedzieć o preferencjach seksualnych innych ludzi. Tak, przecież to jest tak istotne dla całego miasta, żeby poznać czyja sypialnia kolorowo tęczy! I oczywiście, politycy byli obecni, jakby mogło być inaczej! Cały szereg czołowych polityków z Nowej Lewicy, żeby wspierać tak ważne wydarzenie. Czyż to nie wspaniałomyślne z ich strony? Tolerancja i akceptacja mają wkrótce stać się podstawowym filarem polityki! Oh, a platforma zamontowana na samochodzie dostawczym ozdobiona balonami w kolorach tęczy i serpentynami! To musiał być widok godny filmu Hollywood. Wyobraźcie sobie, jak ciężko musiały pracować, żeby zorganizować taką platformę. W końcu to dużo ważniejsze niż choćby naprawa dziur w ulicach. I oczywiście nie mogło zabraknąć transparentów z obraźliwymi hasłami w tle, bo przecież kontrmanifestacja musiała też się pojawić. Rozumiem, że wszyscy muszą wyrazić swoje zdanie, ale takie starania, żeby zatrzeć te różnice i stworzyć jedność, są tak wzruszające! Czyż to nie jest naprawdę magiczne, że Milicz stał się stolicą tolerancji i akceptacji? Może zorganizujemy paradę dla wszystkich odmian przekonań i upodobań. Być może będziemy miastem o tęczowych uliczkach i wszystko będzie wyglądać jak w bajce! Tak, nie ma wątpliwości, że to wszystko to wielkie wydarzenie w Miliczu. Ileż to radości i beztroski, kiedy mieszkańcy bawią się w paradzie, zamiast martwić się o codzienne problemy miasta. Tęczowy Marsz Równości - czyż to nie jest priorytet numer jeden dla naszego społeczeństwa? Ach, Milicz, ty jesteś zawsze po dobrej stronie mocy!

    Rotmistrz - 2023-06-06, 15:40
    3
    0

    Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na komentarze.

    Zaloguj się

      `Uczestnicy domagali się równości dla wszystkich obywateli, niezależnie od koloru skóry, wyznania czy orientacji seksualnej` - A jaką mamy nierówność? Każdy ma takie same prawa publiczne, może głosować i kandydować w wyborach, zakładać firmę, pracować, wzywać służby mundurowe i tak dalej. Tworzenie sztucznych problemów, których nie ma! Zajmijcie się tymi prawdziwymi, których jest całe mnóstwo. `w tym legalizacji małżeństw jednopłciowych i możliwości adoptowania przez nie dzieci oraz zniesienia utrudnień przy zmianie płci` - czyli krótko mówiąc: kompletnego zniszczenia cywilizacji łacińskiej i zastąpienia jej anarchią i słabym społeczeństwem podatnym na manipulacje i wpływy zewnętrzne. Fundamentem każdej zdrowej cywilizacji i społeczności jest rodzina. Nie ma zgody na adopcję dzieci przez osoby, które nie mają do tego predyspozycji, ani na antynaukowe brednie, czyli negowanie natury (biologicznej płci).