2 828 037
oleska: Jestem matką dwójki dzieci, mieszkam w Cieszkowie i muszę przyznać, że informacja o podwyżkach ...
Zew: Oto kolejny odcinek "Cmentarnych Kuriozów" czyli rubryki, która z pewnością trafia w gust wszystk...
chicago: alez szybko zdecydowal ktos z tej gazety odpowiedziec <,madrym wywodem >.po 4 miesiacach ja w przec...
Rotmistrz: Milicz 10 000 mieszkańców, a migrantów 2000. Tak się niszczy kraj... Na co czekają mieszkańcy? ...
alek: Rozumiem Pana/Pani frustrację i zagubienie w obliczu różnorodności mediów lokalnych oraz propaga...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Pełna sala widzów uczestniczyła w spotkaniu z Anną Marią Sędziak, która w sobotę 30 września w Ośrodku Kultury w Miliczu promowała swoją debiutancką książkę pt. „Ptasie opowieści”. Autorka, odpowiadając na pytania lektora Bartosza Łabęckiego, opowiedziała o swoim życiu oraz o pracy nad swoją książką.
Na rynku wydawniczym ukazała się niedawno nowa pozycja. Jest to debiutancka książka Anny Marii Sędziak, która pochodzi z Wróblińca, ale od 17 lat mieszka z rodziną w Danii.
„Ptasie opowieści” to licząca 60 stron książka w twardej oprawie, pięknie wydana przez wydawnictwo Pan Wydawca. Można ją kupić w księgarniach stacjonarnych oraz internetowych za ok. 70 zł.
Więcej na temat publikacji można było dowiedzieć się podczas wieczoru autorskiego z Anną Marią Sędziak, który odbył się w sobotę 30 września w wypełnionej po brzegi gośćmi sali Ośrodka Kultury w Miliczu. Spotkanie było prowadzone w formie wywiadu, który ze sceny, w lekki i humorystyczny sposób, przeprowadzał lektor Bartosz Łabęcki, reżyser programu telewizyjnego „Hotel Paradise”. Odpowiadając na liczne pytania, pani Anna dała się poznać publiczności jako artystka działająca na wielu płaszczyznach. Jest bowiem nie tylko debiutującą pisarką, ale też malarką, poetką, twórczynią amatorskich filmików, estetką i wielbicielką przyrody. Z wykształcenia jest leśnikiem i germanistką. Skończyła też szkołę medyczną, a obecnie pracuje jako pielęgniarka w ośrodku rehabilitacyjnym w Danii, na oddziale psychiatrii socjalnej. Jej odskocznią od życia codziennego jest twórcza praca. Artystka w zaciszu swojej domowej pracowni tworzy akwarele, które były ilustracjami do „Ptasich opowieści”. Publiczność mogła podziwiać na żywo prace malarskie autorki, gdyż zostały one na czas spotkania wystawione na sztalugach.
Co ciekawe, pani Anna najpierw namalowała obrazy, a dopiero później w jej głowie zaświtał pomysł, aby stworzyć do nich tekst. Tak narodziła się debiutancka opowieść, w której przedstawione są przygody mieszkańców leśnej polany. Pod postaciami ptaków ukryci są ludzie. Książka, która adresowana jest nie tylko do dzieci, ale również do dorosłych, w subtelny sposób pozwala nam dostrzec to, co w życiu jest najważniejsze. Przypomina nam, że szczęścia nie da się kupić i to od nas zależy, czy będziemy potrafili się cieszyć tym, co mamy i co nas otacza; uczy nas, ile wart jest uśmiech, dobre słowo i zainteresowanie drugą osobą; czy też zwraca uwagę na to, że to nie szata zdobi człowieka, lecz jego dobre uczynki. Autorka przedstawiając przygody Liama, Mikkela, Kacpra, Elin, Olafa, czy Aniki w barwny sposób opisuje przyrodę i zmieniające się pory roku.
– Jest to moja pierwsza praca, z której jestem tak naprawdę w pełni zadowolona – mówi Anna Maria Sędziak, która zadedykowała książkę swojej maleńkiej wnuczce Mai. Jej opowieść pozytywnie oceniają także sami czytelnicy, którzy zamieszczają pochlebne komentarze na prowadzonym przez artystkę profilu facebookowym, czy też Instgramie (A. Sędziak występuje pod pseudonimem Aya art).
Na zakończenie spotkania w milickim Ośrodku Kultury goście mogli kupić książkę Anny Marii Sędziak w promocyjnej cenie oraz uzyskać autograf od autorki. Chętnych nie brakowało.
Warto dodać, że jeszcze w tym roku ma się ukazać audiobook „Ptasich opowieści”, gdzie swojego głosu użyczy lektor Bartosz Łabęcki. Książka ma zostać także przetłumaczona na język duński. Tymczasem pani Anna pracuje już nad drugim tomem „Ptasich opowieści”.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Brak komentarzy do tej publikacji.