2 504 993
koniak67: serio??? 5 lat pozbawienia wolności za ...
kam88: Wszystko drożeje a nasze pensje stoją....
Tomek Ram : Pani Folmer jak zawsze z klasą! Reszta ...
Mery H.: Kombinacje Lecha są legalne?
Kimberly601: Do czego nam w Miliczu hulajnogi bagażo...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Ponad 2 tysiące osób uczestniczyło w pokazowych odłowach na Ostoi, które w sobotę i niedzielę 2-3 października zorganizowało Gospodarstwo Rybackie Milicz w ramach Dni Karpia. Głównym punktem imprezy były jak co roku odłowy na stawie Irena.
Odłowy na Ostoi to zdecydowanie największa jesienna impreza w powiecie milickim. W tym roku, 2-3 października urokliwą Ostoję odwiedziło ponad 2 tysiące mieszkańców, chcących skorzystać z atrakcji oferowanych przez organizatorów. Na dodatek dopisała słoneczna pogoda i tylko w niedzielne popołudnie uczestników imprezy było tak wielu, że samochody parkowano nawet na leśnej drodze przy szpitalu.
Pokazowe odłowy otworzył w sobotę 2 października przed godziną 13 gospodarz Ostoi Aleksander Kowalski, inaugurując imprezę tradycyjnym rybackim zawołaniem „Niech do sieci ryba leci” i życząc wszystkim udanej zabawy. Następnie zaprosił publiczność nad staw Irena, na którym co roku odbywają się pokazowe odłowy. Tam pracownicy przedsiębiorstwa Milicz-Ostoja w tradycyjny sposób – za pomocą sieci i podbieraków – odławiali ryby, które następnie segregowali na drewnianej sortowni pod kątem gatunków i wagi. Nad sprawnym przebiegiem odłowów czuwał zarządca Gospodarstwa Rybackiego Milicz Tadeusz Mucha, który prezentował też publiczności największe odłowione okazy karpia i szczupaka, ważące pod 10 kg. Olbrzymie ryby wypuszczane były z powrotem do wody, natomiast kilkukilogramowe odłowione ryby rybacy przerzucali do dużych pojemników z wodą, skąd były bezpośrednio sprzedawane ustawionym w długiej kolejce mieszkańcom. Karpia i amura można było kupić w cenie 18 zł za 1 kg, tołpyga kosztowała 10 zł za 1 kg, szczupak 30 zł, a sum 35 zł. Pokazowe odłowy dla publiczności odbyły się zarówno w sobotę, jak i niedzielę.
Dwudniowej imprezie towarzyszyły liczne stoiska gastronomiczne, na których można było kupić m.in. rybne przysmaki z karpia, szczupaka, sandacza i pstrąga, a także zupę rybną czy grochową oraz rozmaite napoje. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się także stoiska lokalnych wystawców, gdzie można było kupić m.in. pyszne miody, owoce i przetwory owocowe, domowe wypieki oraz domowe szynki i smalec, a także najróżniejsze rękodzieła, obrazy, mydła glicerynowe, poduszki, torby, zabawki, stroiki, orzechy laskowe z Kaszowa, tomiki z poezją Katarzyny Georgiou, watę cukrową, popcorn, tureckie przysmaki czy drewniane wyroby do kuchni. Swoje stoiska z ofertą i konkursami dla dzieci przygotowały również Bank Spółdzielczy w Miliczu oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na czas pokazowych odłowów przygotowano także atrakcje dla dzieci – przejażdżki na kucyku oraz dmuchane zamki. Duże zainteresowanie wzbudziła też wśród najmłodszych maskotka smok Milik oraz Kasztelan Zamku Milickiego z Milickiej Grupy Rekonstrukcyjnej.
Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę na odłowach nie brakowało muzyki. Grała kapela Twardograje z Twardogóry oraz występowali nasi muzycy – Tadeusz Kuśnierz i Ryszard Jurkanis.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą reagować na artykuły.
Brak komentarzy do tej publikacji.